W komentarzu do poprzedniego wpisu Neon napisał coś niezwykle ważnego, dotyczącego motywowania pracowników. Szkolenie motywacja i automotywacja w biznesie, to jedno z najpopularniejszych szkoleń menedżerskich.
Jakież jest zdziwienie menedżerów, gdy prawie na samym początku zadajemy pytanie, jak demotywujecie swoich pracowników. Pytanie wywołuje zaskoczenie i konsternację a wydawałoby się dość oczywiste. Żeby nauczyć się motywować, trzeba oduczyć się demotywować.
Neon wymienił ważny czynnik a mianowicie „nacisk na większe efekty niż są możliwe do osiągnięcia”. Niektórzy menedżerowie uważają, że gdy postawią poprzeczkę bardzo wysoko, to pracownicy się zmotywują i będą starali się ją przeskoczyć. Nic bardziej mylnego. Jeżeli wiesz, że nagrodzą cię za ukończenie maratonu ale ty biegasz najwyżej 6 km., to wcale nie podejmiesz wyzwania. Przeszacowany target (cel) jest zawsze demotywatorem. Cel powinien być ambitny ale także osiągalny, tylko wtedy motywuje. Szef, czy firma, która tego nie rozumie, prędzej czy później będzie miała problemy z rozwojem.
Aby zająć się motywowaniem, należy w pierwszej kolejności usunąć demotywatory. Inne, często spotykane, to atmosfera stresu w pracy. W typologii osobowości SMART9, tylko 3 spośród 9 typów, stres motywuje. Niestety osoby najbardziej kreatywne, stres zwykle rozkłada na łopatki. Nie tylko szybciej się męczą, ale także pracują znacznie mniej wydajnie. Potem, zamiast na szkolenie z automotywacji, trafiają na zarządzanie stresem a po kilku latach na przeciwdziałanie wypaleniu zawodowemu. Zatem zanim zaczniesz motywować ludzi, zadaj sobie pytanie, czy ich nie demotywujesz. A co ludzi motywuje? Tych motywatorów jest sporo, część bardzo indywidualnych ale o tym kiedy indziej, żeby Państwa nie zanudzić.
13,000 total views, 2 views today