Kolejna część rozmowy z lekarzem medycyny Joanną Lewandowską.
Zarządzanie stresem – jak możemy wspomóc nasz system nerwowy przy pomocy natury.
MS – Czy są także inne zioła, lub preparaty na ich bazie, które wspomogą nas gdy mamy trudny okres lub jesteśmy nadmiernie zestresowani ? Naszym językiem, zioła do zarządzania stresem.
JL – Oczywiście, wiele roślin ma właściwości oddziaływania na naszą psychikę. Znając subtelności ich działań oraz dokładne objawy pacjenta możemy precyzyjnie dobierać pojedyncze zioła lub ich mieszanki. Podam tutaj działanie kilku z nich ale zalecam konsultację z lekarzem, zanim sami zaczniemy eksperymentować.
Bardzo ważny ziołem jest kozłek lekarski, po łacinie zwany walerianą. Ziele to ma właściwości przywracania przejrzystości umysłu, jak również trzeźwości osądu. Stosowany jest on i skuteczny w leczeniu następstw szoku i w nerwicach. Następstwem doznanego szoku – urazu psychicznego jest przeniesienie pewnych bolesnych doznań ze świadomości do podświadomości. Jest to obrona organizmu, który uznaje że dany fakt jest zbyt bolesny by świadomość mogła sobie z tym poradzić (dlatego na przykład mdlejemy z bólu). „Bomba” negatywnych, nieuświadomionych przeżyć stanowi podłoże wielu zachowań nerwicowych, a także nagłych ataków paniki; nierzadko także dziwnych ataków padaczkowych lub pseudopadaczkowych (bez podłoża organicznego). Jakiś bodziec, podobny do tego z przeszłości, jest w stanie uwolnić tę „bombę” – i reagujemy niewspółmiernie do obecnej sytuacji. Przyjmowanie kozłka sprzyja uświadamianiu i przenoszeniu tych informacji na powrót do świadomości. Jest tu wielką pomocą dla wszystkich rodzajów psychoterapii, których cel jest podobny.
Jest on pomocą a czasami wręcz alternatywą dla środków przeciwpsychotycznych lub silnych środków przeciwdepresyjnych. Skłonności do różnego rodzaju skurczów, a także palpitacji serca to również wskazanie do stosowania kozłka. Oczywiście, podobnie jak dziurawiec stosujemy walerianę także w mieszankach, przez odpowiednio długą ilość czasu. Z pewnością pomoże on w zarządzaniu stresem.
Nie można pominąć tak ważnych ziół (które powinny na stałe gościć na naszych stołach jako przyprawy), jak majeranek oraz tymianek. Obydwa te zioła mają właściwości rozgrzewające. Wiemy już zatem, że będą skuteczne w okresach depresyjnych. Również ich stosowanie sprzyja usuwaniu doraźnych lub długotrwałych następstw nieprawidłowego, zbyt wychładzającego pożywienia. Majeranek stosuje się także gdy pacjent – a zwłaszcza gdy będzie nim dziecko – nie może zasnąć. Inhalacje olejkiem tymiankowym można robić w długie listopadowe wieczory. Poprawi nam to nastrój, doda odwagi do przezwyciężania jesiennych problemów, a dodatkowo będzie zapobiegać infekcjom – tymianek ma również działanie bakteriobójcze i poprawiające odporność. Kąpiel z dodatkiem olejku tymiankowego dobrze nam zrobi po dniu pełnym stresujących przeżyć, gdy towarzyszy nam uczucie napięcia.
W grupie podobnie działających ziół umieścimy też rozmaryn, kłącze tataraku i bazylię.
Nie sposób nie wspomnieć o działaniu melisy lekarskiej , zioła, które może być przydatne dla wielu osób żyjących w dużym napięciu i tempie dnia codziennego. Dzieje się tak wtedy, gdy przez dłuższy czas jesteśmy mocno skupieni na jakimś temacie. Dochodzi wtedy do nadmiernej koncentracji i myślenia, czego skutkiem jest zawężenie pola świadomości. To tak, jakbyśmy byli stale zafiksowani na jakimś temacie i nie mogli z niego wyjść, jak koń, który ma klapki na oczach i postrzega rzeczywistość bardzo wąsko. Nasze myślenie staje się wtedy sztywne. Skutkiem fizycznym takiego stanu może być bezsenność, silne bóle głowy – jakby ktoś ściskał ją żelaznymi klamrami , skłonności do nerwobóli, nerwica serca, bolesne miesiączkowanie i zupełny brak umiejętności zarządzania stresem.
Pomaga również takim osobom zobaczyć szerzej rzeczywistość, co może prowadzić do poczucia szczęścia i wolności. Podobne, choć słabsze działanie ma mięta pieprzowa. Dobrze jest wypić filiżankę mięty gdy po trudnej rozmowie w ciągu dnia nie możemy zasnąć – nasze myśli wciąż jeszcze krążą wokół tamtego tematu. Miętę (a nie kawę!) warto jest także pić rano, jeśli należymy do osób, które po wstaniu mają „trudny rozruch”. Z pewnością te rady przydadzą się uczestników waszego szkolenie zarządzanie stresem.
Joanna Lewandowska
MS – Bardzo dziękujemy za rozmowę i cenne rady dla uczestników naszych szkoleń.
Zapraszamy na szkolenie: ZARZĄDZANIE STRESEM
7,649 total views, 1 views today